Ile skarg nadzwyczajnych rozpoznał Sąd Najwyższy. Większość z nich dotyczy spraw cywilnych? KPINA! |
![]() |
niedziela, 29 grudnia 2019 17:24 |
Dotychczas Sąd Najwyższy rozpoznał 9 skarg nadzwyczajnych, kolejne 23 oczekują na rozstrzygnięcie; zdecydowaną większość tych skarg wniósł Prokurator Generalny - wynika z informacji przekazanych PAP przez zespół prasowy Sądu Najwyższego. Według danych SN spośród dziewięciu rozpoznanych skarg pięć zostało uwzględnionych (trzy wniesione przez RPO i dwie wniesione przez PG), zaś cztery oddalone (dwie RPO i dwie PG). Jak powiedział PAP Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN większość skarg nadzwyczajnych wniesiono w sprawach cywilnych. Z kolei w sprawach karnych wniesiono sześć skarg, w sprawach z zakresu prawa pracy dwie i również dwie w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych. Michałowski przekazał, że w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN od początku jej istnienia formalnie zarejestrowano 79 skarg nadzwyczajnych. - Czytaj dalej.
Istna kpina! Na kilkadziesiąt tysięcy poszkodowanych obywateli dopuszczono do rozpatrzenia "aż 79 spraw"! Pytamy gdzie jest RPO i dlaczego tak skromnie inne organy?! Prawie nikt nie jest zainteresowany obroną pokrzywdzonych ludzi. W większości odbiera się nawet ludziom możliwość rozpatrywania tych skarg, które wynikają z co najmniej błędów uczciwych inaczej prawników. Nikomu się nie chce czytać ludzkich żali a co mówić pisać! Są takie sytuacje znane nam, że prawnicy widząc zaangażowanie po drugiej stronie swoich "kolegów", zamykają bezprawnie możliwość wnoszenia spraw i skarg. Nie chcą reprezentować stron. Czyste draństwo! Czy to jest państwo prawa??? Wydaje się, że do tego jeszcze bardzo odległa droga. Cały system niesprawiedliwości wydający wyroki w imieniu RP jest do wymiany. I żadne pudrowanie tego nie zmieni. Tak po prostu nie może nadal być! Czas skończyć z mistyfikacją sprawiedliwości! A piewcy tego draństwa może się w końcu zastanowią, zanim wpadną w "łapy" tych "sprawiedliwych inaczej"! Wtedy jest już zwykle za późno. |